Magdalena Śliwa: Trzeba przerwać milczenie

"Trzeba przerwać milczenie i zacząć mówić o pewnych sprawach" - tak zareagowała najlepsza rozgrywająca mistrzostw Europy siatkarek w 2003 roku Magdalena Śliwa na prasowe doniesienia o wyrzuceniu Małgorzaty Glinki z kadry przez trenera Andrzeja Niemczyka.

"Spodziewałam się takiej decyzji, ale obstawiałam, że spotka to kogo innego - powiedziała Magdalena Śliwa. - Tej zawodniczki, o której myślę nie ma jednak obecnie w kadrze."

Magdalena Śliwa przypomniała, że w meczach turniejów Grand Prix Polska przegrała wszystkie sześć spotkań. "W takiej sytuacji nie ma dobrej atmosfery w kadrze - powiedziała Magdalena Śliwa, która jest obecnie zawodniczką Wisły Kraków. - Trzeba było znaleźć winnego."

Dwukrotna mistrzyni Europy dodała, że "trzeba zacząć mówić o pewnych sprawach, które są w kadrze."

"Jak może trener mieć pretensje do zawodniczki, która w dodatku nie czuje się najlepiej, o brak zaangażowania na treningu, gdy jego samego nie widziano na hali przez dwa czy trzy dni" - powiedziała Magdalena Śliwa.

Magdalena Śliwa została wyrzucona z kadry 16 sierpnia 2004 roku w czasie zgrupowania w Szczyrku. Wcześniej spotkało to Małgorzatę Niemczyk-Wolską, Dominikę Leśniewicz i Karolinę Ciaszkiewicz.

W grudniu 2003 roku ze współpracy z Andrzejem Niemczykiem zrezygnował drugi trener reprezentacji kobiet Alojzy Świderek.

"Moja współpraca z trenerem Andrzejem Niemczykiem wygasła. Nie było sensu kontynuować czegoś, czego od pewnego czasu nie było" - powiedział wówczas.

Alojzy Świderek, który jest obecnie drugim trenerem męskiej reprezentacji, nie chciał komentować wydarzeń w kadrze w chińskim Ningbo, gdzie od piątku do niedzieli Polska zagra w kolejnym meczu Grand Prix.

Post został pochwalony 0 razy